Wednesday, December 26, 2012

Święta, święta i po swietach. Tak na prawdę to chyba kolacja, kolacja i po kolacji bo tylko to było. Jestem w złym stanie. Marnuje czas, nie robiąc nic a nic pożytecznego i ciekawego. Liczę ile dni zosatlo do szkoły i co to oznacza. 

Miewam ciekawe sny, które 'zmuszaja' mnie do pisania historii... W sumie nie mam nic przeciwko napisania jakiejś 'książki' do końca. 


Merry Christmas, oh wait... It's over. 
For me that is. It's funny/sad how I didn't really even celebrate it. I am in this bad place, where I just waste time and I am not taking care of myself. I just count how many days till school starts. 

I wanna write a book, that is for the 134 time but this time i want to finish it. It's pretty cool how your dreams can make such an interesting story. 

No comments:

Post a Comment