Hm... Sama nie wiem o czym napisać, ponieważ tak naprawdę nic a nic się nie dzieje. Nie mogę się doprowadzic do normalnego życia, tylko cały czas jestem w wakacyjnym haosie. Z bieganiem nic nie wyszło, jak i z wstawaniem trochę wczesniej. Moze dziś albo jutro cud się zdarzy. Mam w planach spotkać się z Maria wiec możne sie coś poprawi.
Hm... I really don't know what to write about because nothing is happening.
I cannot live with a routine, living like I’m still on vacation. Everything
failed, with running and waking up. Maybe today or tomorrow a miracle will
happen. Well, I might at least see Maria
:)
No comments:
Post a Comment